kiedy ktoś odrzuca
Twoje zaproszenie?
- może przypomina Ci się sytuacja, kiedy ktoś przyjął je kiedyś
a Ty wystraszona uciekłaś, jak ten struś..
- może utwierdza Cię to w przekonaniu że nie warto próbować
od nowa, bo tyle razy próbowałaś i zawsze tak bolała odmowa..
- może chciałaś mieć wokół siebie osoby, które przybliżają Cię
do tej, która jest Ci na prawdę bliska..
- może zależy Ci na każdym człowieku, o którym wiesz, że jest
poharatany podobnie jak Ty.. myślałaś - lepiej razem..
na pewno - boli!, czujesz się opuszczona?..
myślisz dlaczego?, dlaczego mnie to spotyka??..
pomyśl..
to odpuszczanie win boli?..
a może urażona duma?..
a może to coś zupełnie innego..
co czujesz?
OdpowiedzUsuń-kiedy ktoś odrzuca
Twoje zaproszenie?
-zawod, czuje sie zraniona, potem przychodzi zlosc, samokrytyka i samoniszczenie siebie...
bolesna konfrontacja z twardym swiatem, ktory nie chce sie naklonic do mojej woli - "chce miec" w tym wypadku osobe...
- może przypomina Ci się sytuacja, kiedy ktoś przyjął je kiedyś
a Ty wystraszona uciekłaś, jak ten struś.. ?
- nie, raczej przypomina mi sie sytuacja odwrotna , gdy ktos inny staral sie o "szanse", ale z mojej strony otrzymal "kosza". To jest przeciez takie proste, powiedziec nie - gdy ta druga osoba nie "przyciaga", a moze czasem irytuje...zadnego powodu do tragedii..(?)
-...czy nie warto próbować ?
- trzeba walczyc, zdobywanie "kogos" jest najbardziej inspirujacym zajeciem, kazdy usmiech wzbogaca i najmniejszy pozytywny gest.
Cos co przychodzi latwo nie jest doceniane, jesli trzeba powalczyc docenia sie bardziej swoj skarb.
-ktos inny zamiast tej, która jest Ci na prawdę bliska..?
-pojscie na ustepstwa , latanie dziur... Nie wiem, czy ktos bylby szczesliwy w takiej relacji..
- poharatany podobnie jak Ty..
- zrozumienie wzajemne jako podstawa relacji. To na pewno daje plaszczyzne na ktorej mozna stac solidnie, a moze nawet dom zbudowac.
-to odpuszczanie win boli?..
- ajc! nie dotykaj! kolego.. chodzmy na jednego!
jedno usnąć zdołało,
OdpowiedzUsuńkiedy drugie się budziło
i dospać nie mogło
choć tak bardzo chciało..
a jedno i drugie czuło
że to dobre
bo przychodzi czas
końca niewoli
a początek słodkiego
z wolnością dobrą
obeznanego
wszystkiego dobrego
:*