piątek, 11 grudnia 2009

dialogi..



Isia pisze...
.. zdarzyło mi się niedawno względnie, Piotr K. jakiś czas temu (wtedy nie wiedziałam, że jest Piotrem ;)) powiedział, że gdyby nie zdarzyło się w jego życiu coś przykrego, prawdopodobnie by mnie nigdy nie spotkał i... że to byłoby szkoda :)
Więc spotykamy się na uśmiech i na jedność serc, które od siebie nijak nie zależą i do siebie nie należa.. po prostu są.. za uśmiech i zrozumienie wzajemnie sobie potrzebne..
.. czasami obok jest piękniejsze :)
Miłych snów :*

10 grudnia 2009 22:06
p.k pisze...
no tak ale wtedy będzie nas tylko troje,na trzech stopniach do nieba nie dojdziesz!.To właśnie po tych stopniach,po tych dłoniach pod Twoimi stopami się wspinasz - łapiesz? ;)

11 grudnia 2009 09:17
Isia pisze...
tak mi się wydaje :) i jestem wdzięczna za te dłonie..
tutaj tylko troje? a mi się zdawało, że może nie 8, nie 46000, ale trochę więcej niż nasze.. par oczu.. dziękuję więc za cztery dłonie ;).. a może dwie? :**

a jakby coś, to dołączam swoje i czas już iść tam, gdzie nas może być więcej ;) troszkę się obawiam, bom niedojrzała.. ale spróbuję :))

11 grudnia 2009 12:38
p.k pisze...
czego się boisz?,siebie?.W realu kto Ci "podskoczy"? Joanna,ja,ktoś z netu?
ja tam nie chcę się chwalić (oprócz nóg)
mam łapy ze stali!
a te Cię podniosą bo mogę
ponad moją głowę!
ps.jeszcze się boisz? ;)

11 grudnia 2009 15:04
Isia pisze...
..jeszcze odrobinkę..
udaję twardziela, udaję wesołość..
wiesz, taka maska :(
na prawdę cieszę się, że jesteś..
a ten strach to ponoć normalne
tylko już zaczyna mi
brakować cierpliwości
do siebie samej

4 komentarze:

  1. dotyk powodujący płacz.. to takie smutne.. jeśli coś takiego czujesz
    ja Cię za ten dotyk przepraszam

    OdpowiedzUsuń
  2. dziwne te kobiety,płaczą kiedy są smutne,ale też kiedy są wesołe radosne.Ten płacz to pewnie taki wentyl bezpieczeństwa.
    Hm lubię łzy,przypominają ciepły deszcz nadziei!

    OdpowiedzUsuń
  3. a jak z chlopakami?
    podobno nigdy nie placza..

    OdpowiedzUsuń
  4. ..jak dobrze czasami odejść
    w łzy
    żeby urodzić się
    nadzieją
    na dobre
    zwyczajne dni :*

    a czapka-niewidka
    to już nie nasza bajka ;)

    nasza jest cała tęczowa..

    Piotruś
    czy podobam Ci się w tej sukience?
    tak jak kiedyś w tamtej szarej??
    (nie musisz odpowiadać ;))

    OdpowiedzUsuń