byłam kiedyś jak Ty,
ta Joanna waleczna,
bo imię od bierzmowania
do czegoś zobowiązuje..
ale jak jedna kobieta zawalczyć ma
o serce swoje
i Twoje
- to przecież równa się dwa..
dwa serca, dwie melancholie,
dwie radości pod niebo wysyłane co dnia,
dwa smutki, dwa ognie i pioruny,
dwie myśli cichutko serdeczne,
dwa nad nami rozpostarte baldachimy
z uczuć naszych przyjaciół złożone,
myślące że modlitwą uchronią nas
przed... szczęściem...
jak z tym wszystkim walczyć mam..
przecież tak naprawdę walczyć nie chcę..
oddaję Ci miecz Orlando,
tak jak Tobie Mario
- moje serce...
Rainbow Way
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz