taki do góry nogami
pewnie takim umrę sam!
bo nie ma takiej jak
Mama z Nieba !
Ewy
która jak śpiewał Czesław Niemen
jednego ze mną serca była!
nie ma!
i do dnia nie będzie
bo zniewolić już serca
nie Dam!
Dam-Om!!!
nie dam!
-p.k.-
Płyń po morzach i oceanach świata, sław imię polskiego wedrowca ... Nadaję Ci imię "Little Big Love". Niech Bóg ma Cię w swojej opiece
ja śmierdzący anioł
OdpowiedzUsuńnajmiejszy na ziemi
i na niebie!
proszę Joanno!,Isiu,Emmo!
moje Anioły !
jeden wielki łomot do Nieba!
na kolanach!
bo tak trzeba!
jak niepodzielnej Polskiej
i w Boga Polskim Sercu Ziemi!
podzielnym!
a jednak w całości!
Narodowej Polskiej Miłości!!!
Braterskiej Miłości, daj, Panie.
OdpowiedzUsuńNiech lud przez Ciebie stworzony,
jednością się stanie
na wieki, wieków.Anen
Eme dzięki!
OdpowiedzUsuńwidzę że już duchem cała
załapałaś
bo nie dla Ciebie
i dla mnie
nie mamy innego oręża!
dobrze ze wiesz :)
do czego moje serce
choć rozpaczliwie krąży
dąży!
dla nas oboje!
dla nas już
ten świat
est za mały
a my prawie już razem hen!
może trochę jeszcze tu!
Bóg zna! czas i miejsce!
ale już na pewno
hen!
Dla Bożej Chwały!
to wiedz że ziemskie ciało mą duszę
OdpowiedzUsuńogranicza
ale przyjdzie i dla Ciebie
Pani!
kiedy zrzucisz ziemskie
bo doczesne
fizyczno- biologiczne "ubranie"
i nie ja przed Bogiem bronił
będę się
proszę Ciebie!
ale Ty mnie!
bo ja byłem tu!
też dla Kochanie Ciebie :* * *
...nie wiem,
OdpowiedzUsuńbo On spiewa takie dziwne piosenki...
dla wszystkich to Szczescie
Amen
Chcę wypełnić wolę Bożą, aż do końca
OdpowiedzUsuńaż po naturalny zachód mojego Słońca.
Gdy skończy się mój ostatni dzień
będę z Tobą, tam gdzie TY, hen...
Eme Joanno Isiu
OdpowiedzUsuńani ja,
ani wy we troje!
serce moje :* * *
same nie dacie rady
nie damy rady nawet we
czworo!
szatańskich wrogów wokół!
nie rozumiejących nas
jest jeszcze sporo
nawet w domu swoim zobaczysz
że nie Ty ę
bo śpiewasz modlisz się
nawet przyjaciel!
żona!
brat!
mąż!
Cię gniewem zahaczy
nawet przechodzień bo czarta
godzien!
czasem nawet ksiądz!
a to bardzo boli!!!
i tak!
choc mówią że go nie ma!
szatan w swojej
ukryty roli! :(
wszyscy musza przejsc przez ogien...
OdpowiedzUsuńi jak Petra stac!
w ucieczce z niewoli
straznik dwoi sie i troi!
Joanno Isiu różnimy się bardzo,myślę ze Eme już wie i intuicyjnie wyczuwa
OdpowiedzUsuńwłaśnie tak!.Właśnie tak drogie Panie i te z pretensjami do świata (bo jeszcze urodziwe,i uuuuuuuuufffffff tkliwe)
ale Eme wie że nic ponad modlitwę (pomóż mu,póki z nami jest-niby mi!),i Ona nieświadomie lekcję Wam dwom dała! czyli modlitwą = pomóż jej,pomóż jemu się sprężyć i!!!
zwyciążyć!
ps.kiedy o Zakonie w którym nadal jesteście,nie ważne czy jesteś,panną,żoną czy wdową!
ważne jest Twoje ŚŁOWO!
z zywego zrodlo i nie poznajesz!
OdpowiedzUsuńPiotrze, a ja ci mówie, nie znasz mnie!
OdpowiedzUsuńŻeby drugiego człowieka poznać,
beczkę soli trzeba z nim zjeść :)
P.s.
Nie znaczy to jednak, że nie odmówiłam
10tki różańca(3cią tajem) w naszej blogowej intencji,aby Duch Swięty dał Nam swą moc.
Odmówiłam o 12:30 z RM (Twoim kochanym)
1wszą 10tkę za Śp.Czesława, by miłosierny Bóg
wyprawił Mu imieniny przy swoim stole.
2gą 10tkę za dziecko poczęte, adoptowane,
by wraz z rodzicami osiągnęło Niebo.
4tą 10tkę za swoją rodzinę, by Maryja Wniebowzięta orędowała za nami.
5tą 10tkę, by koronę zbawienia osiągneli
moi bliscy zmarli.
Ps2
O 15tej, uklęknę, by błagać Miłosierdzie Boże dla świata. Bądźcie ze mną.
Jestem z Toba, Eme.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Teraz odchodzę ze świata wirtualnego do życia realnego. Do zobaczenia późnym wieczorem.Miłego popołudnia Wam!
OdpowiedzUsuń