niedziela, 12 lipca 2009

..gwiazdka z nieba..


Gwiazda nad górą


Był raz bardzo surowy człowiek,

który nic nie brał do jedzenia i picia,

gdy słonce było na niebiosach.

Jakby na znak aprobaty nieba dla jego surowego trybu życia, błyszcząca gwiazda świeciłana szczycie pobliskiej góry, widoczna dla wszystkich w pełnym świetle dziennym, chociaż nikt nie wiedział, co ja tam sprowadziło.
***
Pewnego dnia mężczyzna postanowił wspiąć się na górę. Mała dziewczynka ze wsi nalegała, żeby z nim iść. Dzień był ciepły i wkrótce obydwoje poczuli pragnienie. Mężczyzna namawiał dziecko do napicia się, ale nie chciało, o ile on również się nie napije. Biedak był w kłopocie. Nie chciał przerwać swego postu, lecz nie mógł znieść, że dziecko cierpi z pragnienia. W końcu napił się. A dziecko wraz z nim. Przez długi czas nie śmiał spojrzeć w niebo, bo obawiał się, że gwiazda znikneła. Więc wyobraźcie sobie jego zdziwienie, gdy spojrzawszy na szczyt zobaczył dwie gwiazdy.

4 komentarze:

  1. A ja zobaczyłam 4 gwiazdy i to bez uderzenia głową o skałę, oto one ****
    Dobranoc.

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja widze cale niebo w gwiazdach ! ********************************************************************************************************************************************************************************************
    Dobranoc.

    OdpowiedzUsuń
  3. to nad Twoją głową jest jaśniejsze niebo :)))
    Dobranoc, Joasiu.

    OdpowiedzUsuń
  4. na dzień dobry !
    na moim niebie też gwiazda jasnieje!
    w kosmoludki specjalnie nie wierzę!
    a ona tam czeka
    jak ja tam wlezę
    skoro nie ma góry
    chyba wylezę ze skóry!
    jeszcze tam jest!
    to nie jest złudzenie!!!
    czeka na mnie?
    czy moje pragnienia ;)

    OdpowiedzUsuń