czy o śmierć szybką jak miecz?
o wciąż przedłużającą się
agonię
trwajacą od dnia
urodzienia?
ja dziecko panieńskiej miłości mojej Mamy!
czy Jezus miał podobny dramat?
czy był bohaterem?
a niby czemu mam być nim
ja!
Mój Mistrz miał w Ogrójcu
pocieszyciela Gabriela!
przy biczowaniu
duchowo wspierającą Matkę!
na Drodze Krzyżowej
cudowną Weronikę spotkał
i wreszcie pod swoim Krzyżem
trzy istoty
a nawet cztery
tą czwartą rozpostartą byłem ja!
wniesiony przed Nim
na tarczy!.
ps.tak umieranie nie jest proste
tak trudno jest je przeżyć!
i znów rodzic się na nowo
i tęsknić do tej zimnej siostry
z nadzieją że przyjdzie szybka jak miecz!
tak droga siostro umieranie
to nie taka prosta rzecz!
ps.może zdążę się jeszcze wykąpać
bo duszę mą Jezus umyje!
hej!
-p.k-
hej, Piotruś-Pan, p.k., Piotrze
OdpowiedzUsuńnie zostawiaj nas, nie odchodź,
proszę... zostań
Niech cię Pan błogosławi i strzeże.
OdpowiedzUsuńNiech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską.
Niech zwróci ku tobie swoje oblicze
i niech cię obdarzy pokojem. Amen