kolysze noc
z dniem niepewnym
Piach pustynny
w spirali spadających
gwiazd
Staje się
znow
czlowieczy
wyszła z norki
wiewiórka
prycha jeszcze :
- ja się w niej nie mieszczę...!
wciaż łzy
jak jesienny dżdż...
a wieczór w karocy
kradnie czas nocy
minął dzień
a czlowieczy cień
tańczy przy kominie
w swietle cicho ginie
(Op.74 nr 17)(F. Chopin)
Leci liście z drzewa,
Co wyrosło wolne!
Znad mogiły śpiewa
Jakieś ptaszę polne.
Nie było, nie było,
Polsko, dobrze tobie!
W szystko, w szystko się prześniło,
A twe dzieci w grobie.
Popalone sioła,
Rozwalone miasta,
A w polu dokoła
Zawodzi niewiasta.
Wszyscy poszli z domu,
Wzięli z sobą kosy,
Robić nie ma komu,
W polu giną kłosy.
Kiedy pod Warszawą
Dziatwa się zbierała,
Zdało się, że z sławą
Wyjdzie Polska cała.
Bili zimę cała,
Bili się przez lato,
Lecz w jesieni zato
I dziatwy nie stało.
Skończyły się boje,
Ale pusta praca,
Bo w zagony swoje
Nikt z braci nie wraca.
Jednych ziemia gniecie,
A inni w niewoli,
A inni po świecie
Bez chaty i roli.
Ni pomocy z nieba,
Ani ludzkiej ręki,
Pusta leży gleba,
Darmo kwitną wdzięki.
Leci liście z drzewa,
Znów leci z drzewa,
O polska kraino, gdyby ci rodacy,
Co za ciebie giną wzięli się do pracy
I po garstce ziemi z ohczyzny zabrali,
Już by dłońmi swymi Polske usypali.
Lecz wybić się siłą
To dla nas już dziwy,
Bo zdrajców przybyło,
A lud zbyt poczciwy
*********
jak mucha w smole
w wielkim mozole :(
umiem pleść w sieci "sieci"
jednak kiedy zoczę "rogi"
ratuj się kto może
po nitce w nogi
wie o tym "kot",wiedzą i "szczury"
ze najłatwiej atakować z "góry" :p
pająk w realu syty
*********
*********
Więc chcesz
bym stał się
wszechwiedzącym bogiem
I poznał nieba
cichą
Najjaśniejszą Drogę
Więc chcesz
bym stał się
Zbawienia Aniołem
Schylił się nad ziemią
i ciemności dołem
Wiruję wraz z Tobą
w wieczności godzinie
Straciłem
dól i górę
I Miłość..
...straciłem...
"- dość sympatyczny ten zbuntowany anioł :).
Gdybym ja tak umiał nogami grać jak on
gdybym ja skakać tak wysoko
nie raz nie dwa bym podskakiwał
nie jednego wykiwał
i z chaty nikt by nie wyganiał
ba słuchałby i grać nie zabraniał
ach to by była heca
jak u mamy za piecem-"
-p.k-
*********
szepnął wiatr nieboga
zza pieca u Boga
ziarnem sypnął na polu
między kwiaty kąkolu
by słuchały i grały
by się w nim rozkochały
plewy, kwiaty i chwasty
trawy, skrzat i niewiasty ;)
-j-
*********
a to trzpiot niepojęty
w życiu miewał zakręty
tu cmoknął w policzek tam rumieniec zostawił
ot urwis,umiał się bawić
smak miał wytrawny
w psotach mistrz nad mistrze
a kiedy całował
udawał że je wiśnie ;)
-p.k-
************
rumieniły sie roże przy płocie
niecierpliwe w czekaniu w ochocie
niechaj musnie policzek rożany
i zaprosi choć jeden raz w tany!
chcą wirowac w nieba błękicie
posmakowac
nie ginąć w niebycie
-j-
*******
zaprosi choć raz w tany?
o moja kochana
tańcz w swojej roli solo
mnie strasznie nogi bolą
mogę do rytmu
to mogę
stukać do rytmu laską
o podłogę :)))
-p.k-
foto: Konik polny na pastwisku
Autor: Aleksander Pytel