poniedziałek, 6 września 2010

:*



gdybym ja opisał to co mnie spotykało przez te 17 lat.
Dobre (dni) zna Pan Bóg,i niech On je oceni. Ale te złe (dni) nie mówię o ludziach którzy w istnienie Boga nie wierzą (ci czerpali w pewnym czasie z mojej wiedzy i umiejętności,a robili w zamian złą robotę). Gorzej wypadają ci którzy uważali że złapali Pana Boga za nogi,uff to bardzo boli,nawet nie wiesz jak bardzo :(((. Spotkałem kilka osób (dawno dawno temu) którzy wierzą ciut inaczej niż ja!, a robili rzeczy niesamowite. Bardzo szybko zweryfikowałem swoją postawę wobec tych ludzi. I choć ja grzesznik nadal nie zmieniłem kanonu wiary, ich wspierałem w ich działaniach jak potrafiłem najlepiej /I powiem Ci na ucho, że wiedzą że wśród "katoli" są ludzie
którzy posługują się i rozumem i sercem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz