i serce i rozum i w sferach materii
niewiedzę
wyrwał się zgrai
nie boi się hulatai
bo wie, że choć przekroczył
konwenanse familijne
nic nikomu nie wziął
(poza stracha wzięciem)
niczego też nie odmówił
czego ktosik oczekiwał
w onej chwili..
poza ciałem i sercem..
bo to się wzbiło w jedno
i nie mogło być mowy o bezczuciu
nie mogło być mowy o rachubie
kiedy jedno i drugie chciało
czuć miłość
a dla każdego coś innego
to oznaczało..
cóż.. nie zawsze musi być..
jedność ;)
choćby się najbardziej tego chciało..
jeśli będzie cierpliwa
i odważna się doczeka
i już :)
byle tylko mały dała znak
że jej zależy
na swojej istocie..
*********
*********
OdpowiedzUsuńo tak pięknej nocy
wzajemnie :)
OdpowiedzUsuń