piątek, 3 lipca 2009

wieczorna herbata


jesli ktos chcialby opuscic Prawde,

nie mialby gdzie postawic nogi
Ma-tsu
Autor: o

11 komentarzy:

  1. Anonimowy3 lipca 2009 21:00

    nie Joanno "nirwana" po ludzku jest nie możliwa.Tylko przy pomocy Miłosierdzia Bożego,cóż zielone oczy,czasem nie prowokują (mogłyby osiągnąć tak upragnioną "nirwanę"),do której wiele kobiet tęskni i wdycha po nocach.A ja jak Sokrates usiłuję w nich
    (i w mojej) nie dostrzegać Ksantypy.
    Opuść to!

    OdpowiedzUsuń
  2. joanna3 lipca 2009 21:02

    moja droga jak i Twoja jest juz dokladnie w skalach wyryta

    OdpowiedzUsuń
  3. Isia3 lipca 2009 21:03

    .. nie dla mnie chińskie mądrości.. może... ale wiem, że jesteś ze mną Ty i Miłosierdzie Boże :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Isia3 lipca 2009 21:05

    a teraz pora wrócić do przodków..

    OdpowiedzUsuń
  5. joanna3 lipca 2009 21:10

    ....jesli ktos chcialby opuscic Prawde....

    czemu mowisz:
    -Opuść to!

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy3 lipca 2009 21:33

    czemu mówisz?
    opuść rytuał!,smak wybornej herbaty,wyzwala modlitwę wdzięczności do Naszego Boga.Widzisz Skarbie,nawet picie herbaty,modlitwą jest!
    a teraz miłe panie życzę miłych snów,i niezapomnianego smaku herbaty i jej aromatu w Bogu!

    OdpowiedzUsuń
  7. joanna3 lipca 2009 21:41

    To jest piekna japonska tradycja. Jest mi bliska poniewaz mam w rodzinie osobe studiujaca w Japonii jezyk japonski, a wiec i kulture parzenia i podawania herbaty.
    Naprawde smakuje wysmienicie!
    Ech Moj Aniele kazde wypowiedziane slowo to jest za wiele!!
    Milych snow zycze, z nadzieja o poranku!

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy3 lipca 2009 22:34

    tak przypuszczałem :),Japończycy sa bardziej tolerancyjni w parzeniu herbaty niż Chińczycy,tam parzenie herbaty jest religią!.I w tym co powiedziałem nie chodzi o wymądrzanie się.Bo w wielu kwestiach zgadzam się z Konfucjuszem!

    OdpowiedzUsuń
  9. joanna3 lipca 2009 22:55

    To teraz Ciebie przestrasze.. Mam sasiadke chinke czasem spotykamy sie na herbacie parzona po chinsku na specjalnym kamiennym stole z malenkich porcelanowych kieliszkow... zielona aromatyczna herbata... :)
    Fantastyczna!

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy4 lipca 2009 04:48

    mnie zaczej trudno przestraszyć,coć w tym malutkim pokoiku,2.75m X 3.0m dziły się czasami rzeczy dziwne!,jakby z bajki dla dzieci.I straszyło aż miło :(!.Cieszy mnie że masz orientalnych przyjaciół :).Jest okazja zaprezentować sobą inny obraz Polski,i polskich zwyczajów,niż to robią ponoc nasi rodacy!,wiedomego pochodzenia! :(.Nie chciałbym psuć atmosfery panującej tu,która jest bardziej rodzinna,niż samolubna polityką interesów!.Pan Bóg Jest Komunistą wzorem,Komuniści zaś nie są bogami,jak też ich klony socjalisci,oraz reszta bandy która udaje Prawicę! :(ot co!
    życzę miłego dnioa

    OdpowiedzUsuń
  11. joanna4 lipca 2009 08:04

    Ty to wiesz i ja to wiem tez.
    W kazdym narodzie - ogrodzie jest jasnosc i cienie.
    Milego dnia!

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)